27.08.2006 :: 20:44
morze: D Wczoraj o 00.00 wrociłam do domku z nad morza: D Było cudownie. Z samego rana spakowalismy sie cała rodzina do samochodu i z wielkim niepokojem ruszylismy w drogę... Z niepokojem poniewaz przed wycieczka do Sopotu czekal nas turniej (polfinal Polski 11-latkow) pilki noznej, w ktorym brała udzial druzyna moich braci, wlacznie z nimi: ): ): ) Emocje siegały zenitu i zakonczyly sie 6 miejscem na 8 druzyn...Hmmm... moglo byc lepiej ale chlopcy nie przylozyli sie do pierwszego meczu i przegrali 4:1. Kolejny zremisowali 1:1, a ostani wygrali 10:1 Oprocz rozgrywanych tam meczy była mozliwosc poskakania sobie hmm... nie wiem jak to okresli Po zakonczonym turnieju, pojechalismy do Sopotu:) Morze, morze i jeszcze raz morze!!! Zakochalam sie w szumie fal, delikatnym piasku i dzikich plazach:* Piekny zachod słonca... Ach, było tak romantycznie... Pomyslalam sobie, ze warto by było tam kogos zabrac, kogos waznego i bliskiego mojemu serduszku... Tylko najpierw musze taka duszyczke znalesc: P... Po spacerach po plazy i molu poszlismy zjesc rybke. O 21.20 wyjechalismy w strone Bydgoszczy by połozyc sie w cieplym lozeczku: D: D Moglabym spedzac tak kazdy dzien wakacji!!! Jezdzic do pieknych miejsc z bliskimi mi ludzmi... Mam nadzieje, ze niedlugo wybiore sie gdzies z "moja miloscia": P... Chociaz nie wiem czy zdaze, zostal jeszcze tylko tydzien wakacji...